Skuteczna terapia małżeńska – jak wygląda?
Na wspólną terapię małżeńską warto zdecydować się, gdy w związku nastąpiło zaburzenie wzajemnych relacji, pojawiła się silna, toksyczna zależność od siebie, wystąpiły trudności w zachowaniu autonomii. Wystąpił kryzys, który spowodował wzrost obojętności, próby manipulowania partnerem, oziębłość seksualną, zdradę. Ostatecznie wyłoniła się perspektywa rozpadu związku. Celem terapii małżeńskiej może być także wsparcie we wspólnym wychowywaniu dzieci. Z tego artykułu dowiesz się, kiedy terapia małżeńska okaże się przydatna, a także jak wygląda i jak się do niej przygotować.
Terapia małżeńska – kiedy należy z niej skorzystać?
Każdy związek, niezależnie, czy trwa kilka, czy kilkanaście lat, w pewnym momencie będzie przechodził kryzys. Pojawiają się kryzysy mniejsze, z którymi pary potrafią sobie same poradzić, ale też często zdarzają się problemy na tyle duże, że bez pomocy specjalistów, partnerzy nie są w stanie sami sobie poradzić. W tym momencie z pomocą przychodzi terapia małżeńska, prowadzona przez wyspecjalizowanych psychologów.
Ja zawsze będę uważała, że na ostateczną decyzję, jaką jest rozwód, jest czas. Warto zawalczyć o związek, jeśli między partnerami jeszcze tli się miłość i wykazują chociaż minimalne chęci ratowania związku. Niezbędnym do tego jest chęć ratowania związku przez oboje partnerów. Trudno jest pracować nad relacją, jeśli taka potrzeba występuje tylko u jednej ze stron. Wiele osób nie godzi się z myślą zakończeniu związku w obawie przed samotnością, zmianami w życiu, jakie się pojawią po odejściu partnera. W obawie przed tym, że zostaną sami, na wszelkie sposoby próbują zatrzymać partnera przy sobie, unieszczęśliwiając siebie, jego i całą rodzinę. Często podjęta wspólnie decyzja o terapii małżeńskiej pomaga rozwiązać wiele konfliktów i nauczyć się, jak je rozwiązywać w przyszłości.
O każdy związek, niezależnie od jego fazy, trzeba dbać.
Fazy związku – sprawdź, na którym etapie jesteście.
Psycholodzy, zajmując się ewolucją miłości, stworzyli sześciofazową koncepcję dynamiki związku między ludźmi. Wyróżnili także trzy składniki miłości, których obecność lub ich brak wyznacza kolejne etapy jej rozwoju.Są to:
- Namiętność – zbiór silnych emocji zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, często z mocno uwydatnionym pobudzeniem fizjologicznym. Emocjom tym często towarzyszy silna motywacja do maksymalnego połączenia się z partnerem. Wiele typowych przejawów miłości wskazywanych przez partnerów, to przejawy właśnie namiętności: pragnienie i poszukiwanie fizycznej bliskości, podniecenie, wzmożone bicie serca, dotykanie, pieszczenie, całowanie, kontakty seksualne, olbrzymia tęsknota pod nieobecność partnera itd.
- Intymność – pozytywne uczucia i towarzyszące im działania, które wywołują przywiązanie, bliskość i wzajemną zależność partnerów od siebie m.in. dbanie o dobro partnera, przeżywanie szczęścia w obecności partnera, szacunek dla partnera, przekonanie, że można na niego zawsze liczyć, wzajemne zrozumienie, dzielenie się przeżyciami, dawanie i otrzymywanie wsparcia, wymiana intymnych informacji, uważanie partnera za ważny element własnego życia.
- Zobowiązanie (zaangażowanie) – decyzje, myśli, uczucia i działania ukierunkowane na przekształcenie relacji miłosnej w trwały związek oraz na utrzymanie go pomimo pojawiania się różnych przeszkód. Zaangażowanie jest przeważnie rezultatem świadomej decyzji, która w każdej chwili może zostać zmieniona lub odwołana, w związku z czym ten składnik miłości może przestać istnieć niemalże z chwili na chwilę.
Na podstawie tych trzech składników, wyodrębniono fazy związku miłosnego:
1. Zakochanie – dominuje głównie namiętność.
2. Romantyczne początki – występuje namiętność i pojawia się intymność.
3. Związek kompletny – tu występują trzy elementy: namiętność, intymność i zobowiązanie.
4. Związek przyjacielski – intymność i zobowiązanie, ale zaczyna brakować namiętności.
5. Związek pusty – pozostaje tylko zobowiązanie, zanika intymność.
6. Rozpad związku – zanika zaangażowanie/zobowiązanie.
Kiedy w związku pojawiają się podstawy do terapii małżeńskiej?
Podczas pierwszych trzech faz rzadko występują na tyle duże kryzysy, aby partnerzy nie mogli sami sobie z nimi poradzić.
Pierwsze duże problemy, które potencjalnie mogą wymagać terapii małżeńskiej, pojawiają się w fazie związku przyjacielskiego. Trwa on najdłużej spośród jeszcze zadowalających faz udanego związku dwojga ludzi. Jeżeli w tej fazie pojawią się konflikty, rozbieżności, jest szansa na przedłużenie tej fazy, gdy partnerzy podejmą decyzję o podjęciu terapii małżeńskiej. Gdy zanika namiętność, związek stacza się bardzo szybko w fazę związku pustego, a to już prosta droga do rozpadu.
W fazie związku przyjacielskiego pojawia się dużo pułapek zagrażających intymności, które powodują, że związek szczęśliwy przekształca się w związek nieszczęśliwy. Są to między innymi: pułapka dobroczynności, bezkonfliktowości, obowiązku i sprawiedliwości. Są to drogi pogarszające jakość dotychczasowego szczęśliwego związku. Jednakże nie wszystkie nieszczęśliwe związki ulegają rozpadowi. Zależy to od umiejętności i chęci partnerów do naprawy relacji.
Dużo zależy od stylu reakcji partnerów na niezadowolenie ze związku. Reakcje można podzielić z jednej strony na konstruktywne i destruktywne, z drugiej na aktywne i bierne.
Wyróżniamy cztery reakcje na niezadowolenia ze związku:
- Wyjście ze związku – aktywne niszczenie relacji, wycofanie się z kontaktów, izolowanie się od partnera, agresja, rozwód.
- Dialog – próby usunięcia problemu i utrzymanie związku w dobrym stanie, dyskusje nad problemami, poszukiwanie rozwiązań i pomocy z zewnątrz.
- Lojalność – przeczekanie problemu na zasadzie „jakoś to będzie”.
- Zaniedbanie – ignorowanie partnera, ograniczanie czasu wspólnego, odmowa dyskusji, odmowa pomocy z zewnątrz.
Omówione etapy miłości i strategie radzenia sobie w związku nie stanowią o tym, że tak musi być. Natomiast to, co na pewno występuje, to fakt, że przemiany miłości w związku są nieuchronne i wpisane w samą jej istotę. Gdy miłość się zmienia, nie znaczy to, że jest nieprawdziwa, że partnerzy nie potrafią się kochać. To oznacza, że na każdym etapie mamy do czynienia z innym rodzajem miłości, jej dynamiką i jej składnikami. Dlatego tak ważne jest, aby o miłość w związku dbać na każdym jej etapie i w razie problemów korzystać z pomocy specjalistów, prowadzących terapię małżeńską.
Cele terapii małżeńskiej
Terapia małżeńska ma jasno określony cel, sprecyzowaną strategię i komplet konkretnych narzędzi do jej wdrożenia. Jej głównym celem jest poznanie prawdziwego źródła problemu i nauczenia współpartnerów skutecznych metod jego rozwiązania. Większość par jest zdania, że ich problemem jest brak umiejętności komunikowania się. I w większości przypadków mają rację. Często partnerzy nie słuchają siebie nawzajem, nie chcą przyjmować argumentów drugiej strony, zaczynają okazywać brak szacunku, co prowadzi do eskalacji konfliktu. W takim przypadku żadne racjonalne argumenty nie mają już racji bytu. Umiejętność komunikowania się jest jednym z wielu narzędzi terapeutycznych. Jednakże bez odnalezienia, zrozumienia, przeanalizowania i rozwiązania głównego problemu, nawet idealna komunikacja na niewiele się przyda. Jeżeli czujemy, że stoimy w miejscu, że każda kolejna dyskusja kończy się kłótnią, to nie musi oznaczać, że nasz związek się wypalił. W zdecydowanej większości przypadków oznacza to jedynie tyle, że nie rozumiemy, co jest przedmiotem naszego sporu.
Terapia małżeńska a terapia indywidualna
Terapia małżeńska to nie tylko sesje wspólne partnerów. Często nie są jedynym, słusznym i najlepszym rozwiązaniem. Duża część par w kryzysie potrzebuje indywidualnego wsparcia, aby potem móc przekuć nabyte umiejętności w bardziej efektywną pracę na wspólnych sesjach.
Terapia indywidualna polega na analizie przeszłości osoby, zrozumieniu jej potrzeb, często jest mocno emocjonalna, terapia par polega głównie na rozmowie. Terapeuci podczas pracy z parami często wykorzystują terapię poznawczo-behawioralną. Na przykład partner niechętnie okazuje uczucia, a partnerka chciałaby być przytulana, dotykana. Partner zaczyna zmieniać swoje zachowania na poziomie behawioralnym i coraz częściej dotyka, przytula partnerkę, pomimo tego, że nie jest to dla niego tak istotne. Po pewnym czasie sam może dojść do wniosku, że jednak jest to dla niego ważne i sprawia mu przyjemność.
Czasami terapeuta zadaje zadanie domowe partnerom: np. opisanie, jakie są nasze oczekiwania w małżeństwie. Różnice wychodzą bardzo szybko, ponieważ często inaczej postrzegamy nasze potrzeby. Gdy dla jednych poczucie bezpieczeństwa zapewni im stabilizacja rozumiana jako dom, ciepło domowego ogniska, spokój zahaczający o rutynę, to dla drugiej osoby może to być wysokie konto w banku. Każdy patrzy na związek przez swój pryzmat, przez filtr swoich potrzeb. Aby zachować dobre relacje w związku, warto nauczyć się opowiadać szczerze o swoich potrzebach, priorytetach, wartościach, przekonaniach, co jest istotne dla każdego partnera, a bez czego „może żyć”. Zdarza się, że partnerzy mówią o tym samym, ale używają innego języka komunikacyjnego. Innym razem mówią o zupełnie różnych tematach, przekonani, że chodzi im o to samo. Warto to przeanalizować, poszukać części wspólnych, a nad rozbieżnościami popracować i znaleźć optymalne rozwiązania.
Terapia małżeńska – jak wygląda?
Podczas początkowych sesji terapeutycznych, terapeuta wraz z parami, skupia się na znalezieniu źródła problemu oraz na postawieniu diagnozy. Często zdarza się, że problem, który pary zgłaszają na początku, nie jest głównym problemem. Dopiero w trakcie terapii, może okazać się, że sedno konfliktu tkwi całkiem gdzie indziej. Następnie terapeuta przygotowuje plan pracy terapeutycznej, który powinien być zaakceptowany przez partnerów.
W większości przypadków połączenie pracy indywidualnej i wspólnych sesji pary jest bardziej efektywne, niż wyłącznie wspólne spotkania. W takiej opcji wspólne sesje odbywają się rzadziej (średnio co 2-3 tygodnie) niż sesje indywidualne (średnio co tydzień). Taka metoda powoduje dużo skuteczniejszy proces poprawienia relacji w związku.
Plan pracy opracowany przez terapeutę zależy od poziomu oczekiwań i wymagań pary. Im oczekiwania względem poprawy relacji w związku są wyższe, tym praca staje się bardziej wnikliwa, szczegółowa, z analizą poszczególnych etapów trwania związku. Nie wszystkie pary oczekują tak głębokiej analizy. Zdarza się, że parom wystarczają drobne modyfikacje, aby osiągnąć wystarczający dla nich poziom satysfakcji w związku. Wówczas proces terapii pary może ograniczyć się do wspólnej terapii.
Ile czasu może trwać terapia małżeńska / par?
Średnio terapia trwa około 6-12 miesięcy. To optymalny czas zarówno dla terapeuty, jak i klientów na wypracowanie satysfakcjonującego rozwiązania dla obu stron.
Terapia małżeńska – jak się do niej przygotować?
Jeżeli partnerzy mówią jednym głosem i chcą podjąć wspólną terapię, to warto się do niej przygotować. Ważne jest, aby dokładnie przemyśleć sobie, czego dotyczy główny problem. Jak wcześniej były tego typu sytuacje rozwiązywane, jakie są dostępne zasoby?
Warto też zastanowić się, czego oczekujesz od związku, jak chciałbyś, żeby on wyglądał. Co daje Ci poczucie siły, co możesz zaoferować partnerowi, a czego oczekujesz od niego.
Dobrze by było, przypomnieć sobie początki związku. Jak wyglądał związek w fazie zakochania, romantycznych początków. Co cię urzekło w partnerze, co ci się podobało, na czym ci zależało, co spowodowało, że uważałeś, że ten „związek ma przyszłość”, z czego byłeś dumny w związku.
Zdarzają się jednak sytuacje, że jeden z partnerów nie jest chętny do uczestniczenia w terapii małżeńskiej, ponieważ twierdzi, że nie widzi żadnych problemów. W takiej sytuacji warto rozpocząć terapię samemu, ponieważ wprowadzone zmiany u jednej osoby w związku, automatycznie powodują zmianę u drugiej. W chwili, gdy rozpoczynamy pracę nad zmianami w naszym zachowaniu, partner zaczyna zauważać przemianę. W chwili, gdy zmieniamy nasz sposób reagowania na zachowanie, postępowanie, czyny partnera, w pewnym momencie zmusza to go do wglądu we własne zachowania. Dlatego nawet w przypadku, gdy nie udaje się przekonać partnera do rozpoczęcia terapii małżeńskiej, warto ją zacząć indywidualnie.
Skuteczność terapii małżeńskiej
Terapia małżeńska, czy będzie skuteczna, zależy tylko i wyłącznie od partnerów. Podczas gdy często chęci są na wysokim poziomie, umiejętności do rozwiązywania problemów może zabraknąć. Terapeuta nie rozwiąże problemów, nie da „złotego środka” do naprawienia związku, lecz pomoże odnaleźć zasoby, wskazać możliwe rozwiązania, rozwinąć umiejętności partnerów do zapobiegania w przyszłości kryzysom.
Terapia małżeńska może przynieść pożądany efekt na każdym etapie związku (oprócz trzech pierwszych, które są napędzane głównie namiętnością i same w sobie są idealne). W związku z tym warto zawsze z niej skorzystać przed podjęciem ostatecznej decyzji o rozwiązaniu związku.
mgr. Sylwia Rusinowicz Psycholog Seksuolog Terapeuta
Bibliografia: Wojciszke, Bogdan „Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej”, (2002) Sopot-Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR