Wiele kobiet nie ma ochoty na seks. Nie czują pożądania, podniecenia i nie uzyskują orgazmu. Zastanawiają się, czym to jest spowodowane. Niestety, często zaczynają się obwiniać. Pojawiają się myśli: co ze mną jest nie tak?, nie jestem 100% kobietą, zostanę sama, do niczego się nie nadaję. Takie i podobne myśli mogą doprowadzić do ogólnego obniżenia nastroju, przygnębienia, depresji. Kobiety tracą pewność siebie, nie czują się wartościowe, samoocena ulega nagłemu obniżeniu. Czy można temu zaradzić? Jak sobie pomóc?
Czym jest oziębłość seksualna kobiet?
Oziębłość seksualna kobiet jest to zaburzenie seksualne, gdzie następuje spadek poziomu potrzeb seksualnych (libido), osłabienie lub brak reakcji seksualnych oraz brak satysfakcji ze współżycia seksualnego.
Oziębłość seksualna może być pierwotna, występująca od inicjacji seksualnej i wtórna, co oznacza, że w przeszłości istniał okres, w którym kobieta odczuwała podniecenie i przeżyła chociaż jeden orgazm z partnerem.
Przyczyny oziębłości seksualnej kobiet
Przyczynami oziębłości seksualnej kobiet mogą być między innymi:
- czynniki biologiczne, takie jak przebyte lub aktualne choroby, zaburzenia cyklu miesiączkowego, stosowanie różnych leków, stosowanie używek, niedobór witamin i minerałów, a także zmiany w prawidłowej budowie narządów płciowych.
- czynniki psychologiczne, takie jak zaburzenia osobowości, nadmierna samokontrola, poczucie winy, wstydu, niskiej samooceny, zahamowania, stłumienia, kary za wczesnodziecięce przejawy ciekawości seksualnej, nadmierna masturbacja, kompleksy, urazowe doświadczenia w pierwszych związkach uczuciowych, zgwałcenia, słaba uczuciowość i wiele innych.
- relacje partnerskie, takie jak zanik atrakcyjności partnera, rutyna, niska kultura współżycia, sprzeczności między oczekiwaniami a rzeczywistością, brak zaufania, walka o dominację, zaburzenia komunikacji w relacji partnerskiej, agresja, nastawienia na sprawczość, nieumiejętne współżycie, lęk przed niezaspokojeniem partnera, długotrwałe konflikty, nawarstwienie się negatywnych przeżyć i uczuć.
- czynniki socjokulturowe, takie jak mity i stereotypy, błędne poglądy o seksualności, współżyciu, niewiedza i ignorancja, subkultura „macho” dominująca kobietę, zaburzenia uwarunkowane kulturowo, religijnie.
Dlaczego nie mam orgazmu? Czy oziębłość w związku ma na to wpływ?
Potrzeba seksualna (libido) u kobiet jest naturalną, wrodzoną potrzebą. Natomiast nie jest niezbędna do przeżycia (istnieją ludzie bez libido w ogóle). Jej najwyższy poziom u kobiet kształtuje się w wieku 30-35 lat oraz przed okresem menopauzy. Jej nasilenie jest wprost proporcjonalne do jakości związku erotycznego z partnerem. Kobieta będąca w związku o silnej więzi erotycznej, będzie miała potrzebę płciową na optymalnym dla siebie poziomie. W chwili, gdy więź erotyczna osłabnie, bądź przestanie istnieć, to potrzeba płciowa znacznie się obniży lub zaniknie.
Treścią potrzeby płciowej u kobiet są bliskość fizyczna, psychiczna, erotyczna z partnerem, podtrzymywanie i nawiązywanie więzi emocjonalnej i erotycznej. U kobiet orgazm nie musi stanowić treści potrzeby płciowej, w przeciwieństwie do mężczyzn. Statystyki pokazują, że zaburzenia seksualne dotyczą ok 25% kobiet. Najczęściej są to zaburzenia pożądania i podniecenia. Większość kobiet toleruje to i nie zgłasza tego lekarzom. A to jest przecież niezwykle ważny czynnik w naszym życiu.
Dlaczego zatem zrodził się kult orgazmu? Co spowodowało, że orgazm stał się sam w sobie celem zbliżeń seksualnych? Dlaczego nie mam orgazmu? Co mam zrobić, żeby przeżyć orgazm? Tego typu pytaniami jest zalewany internet. Brak orgazmu występuje u około 10% aktywnie seksualnych kobiet, a trudności z osiągnięciem orgazmu u ok 17%.
Więź między partnerami nie polega tylko na współżyciu, nie polega tylko na osiągnięciu orgazmu szczególnie dla kobiety. O ile mężczyzna działa instynktownie, o tyle kobiety działają bardziej emocjonalnie. Dla nich często, choć nie zawsze, najważniejsza jest więź z partnerem, a nie samo szczytowanie.
Przyczyny braku lub trudności w osiąganiu orgazmu mogą być natury medycznej, jak i psychologicznej. Najważniejsza jest wstępna diagnoza. Jeżeli przyczyny natury medycznej zostaną wykluczone, zostają nam przyczyny psychologiczne, do których zaliczamy zarówno relacje partnerskie, jak i socjokulturowe.
Oziębłość seksualna – jak leczyć?
W chwili wykluczenia przyczyn medycznych, takich jak wszelkiego rodzaju choroby, urazy, zmiany hormonalne czy nieprawidłowa budowa anatomiczna, pozostaje nam sprawdzenie, czy trudności w odczuwaniu pożądania, podniecenia, czy osiągnięcia orgazmu, nie leżą po stronie czynników psychologicznych. Warto wówczas skontaktować się ze specjalistą, psychologiem, psychoterapeutą seksuologiem. W gabinecie psychologiczno – seksuologicznym można uzyskać pomoc i rozpocząć terapię.
Często kobiety, kontaktując się ze mną, proszą o pomoc w przywróceniu „ochoty na seks”. Twierdzą, że są oziębłe, że nie mają ochoty na współżycie, że wolą z partnerem się przytulać, dotykać, ale nie uprawiać seks. Boją się, że partner odejdzie, bo nie są w stanie spełnić jego oczekiwań. Same z sobą źle się czują i chcą zmian. Chcą poczuć się 100% kobietami.
Psychoterapia w leczeniu oziębłości seksualnej
Psychoterapia w takim przypadku jest niezwykle istotna. Pomaga dojść do przyczyny tego typu zachowań, sprawdzić jak wygląda ogólna psychofizyczna kondycja klientki. Często okazuje się, że przyczyną oziębłości seksualnej jest permanentny stres, przepracowania, zmęczenie, poród i pojawienie się dzieci, zakłócone relacje z partnerem, lub głęboko zakorzenione stereotypy dotyczące seksualności kobiet. W chwili ustalenia diagnozy, psychoterapeuta może zalecić terapię indywidualną lub terapię wspólną z partnerem. Wszystko w zależności, czego potrzebuje klientka.
Psychoterapia polega przede wszystkim na pracy z klientką na poziomie jej świadomości, przywróceniu lub stworzeniu wizji siebie, jako kobiety wartościowej, pewnej siebie, mającej duże poczucie własnej seksualności. Pomaga nam w tym wiele metod i narzędzi terapeutycznych. Psychoterapia pary polega głównie na nauce poprawnej komunikacji, wyrażaniu swoich potrzeb i oczekiwań. Na docenianiu, szacunku do partnera i pełnego zrozumienia jego potrzeb i preferencji.
Wiele pań i par po zakończeniu terapii i zmierzeniu się z dotychczasowymi własnymi poglądami, odzyskuje pewność siebie i cieszy się satysfakcjonującym, optymalnym dla siebie poziomem życia seksualnego. Czego WSZYSTKIM KOBIETOM serdecznie życzę.
Mgr Sylwia Rusinowicz – psycholog, seksuolog, psychoterapeuta